['60] Polanie i inni prekursorzy

[Oldjazzman]

[alez510]

Idąc dalej tym tropem - w latach 60-tych /brak dokładnych danych/ Old Timers nagrał dla Polskich Nagrań singel:



Nie mam niestety tych utworów ale być może przy produkcji kolejnej płyty "Meeting" /1975/ wykorzystano gotowy materiał właśnie z owego singla.

Old Timers - In The Mood
http://pl.rghost.net/50137446

Old Timers & Marianna Wróblewska - Georgia On My Mind
http://pl.rghost.net/50137537

Pozdrawiam ...

[Oldjazzman]

Wprawdzie blues nowoorleański czy tzw. jazz tradycyjny jest bliżej bluesa a tym samym głównej urody tego forum niż np. muzyka Chochołów czy Akwarel, ale tak mnie się zdaje, że odbiegamy nieco od tematu tej zakładki. Old Timers bowiem reprezentuje jazz. Wprawdzie "ułatwiony" ale jednak jazz i w stosunku do pierwotnego tytułu "Polanie i inni prekursorzy" jest trochę z innej parafii. Jeśli się mylę, to było by mnie bardzo miło, gdyż rozszerzyło by to temat o wspomnienia z historii jazzu w Polsce. Może jakiś zupełnie inny watek założyć? Wydaje mnie się, ze to zależy od naszych czytelników tego forum. Czy ich zdaniem mieści się taka tematyka w tym wątku.
Odpowiadając na wpis "alez510" mogę stwierdzić, że zamieszczone tu następne nagrania musiały być zrobione po roku 1967-ym. Ja wspólnych wystepów z Marianną Wróblewską nie pamiętam. Wogóle Old Timers dostąpił w swojej długiej historii zaszczytu grania z legendami jazzu tradycyjnego i swingu. Z najwyższej światowej półki. Sandy Brown i Albert Nicholas - klarneciści, Joe Newman i Al Grey - trębacze z orkiestry Counta Basie, legenda trąbki Wild Bill Dawidson czy legenda saksofonu - Benny Waters. To są nazwiska, które w tym środowisku są autorytetami najwyższej, światowej miary. Ubolewam, ze nie było to za "moich czasów". Jako muzyk z Polski nie mógłbym bowiem wyższego zaszczytu dostąpić. Gdybym przewidywał taki rozwój tego zespołu, nigdy bym nie zdecydował się go opuścić. Chyba że by mnie z niego pogonili.

[Oldjazzman]

Warto tu wspomnieć postać bardzo dobrego wokalisty z tamtych lat, związanego ze środowiskiem warszawskim- Wawrzyniaka. Imienia niestety nie pamiętam. Chyba Andrzej?. Spotkaliśmy się razem i trochę pobawiliśmy się wspólnie muzyką w zespole jazzowym, o którym wyżej wspomniałem w latach 70-ych. Studiował wtedy anglistykę na UW co było dla nas bardzo cenne, gdyż graliśmy dużo coverów Bardona, Georga Fame'a, Steeve Winwooda itp. Miał chłopak talent do wokalu i m.in. dzięki Jego wokalowi wystąpiliśmy w szacownym gronie na Zaduszkach Jazzowych im. Komedy w Medyku. Zresztą niedługo póżniej zwyciężył On na festiwalu wokalistów jazzowych w Lublinie. Ostatnio śpiewał bluesy w klubach warszawskich. Niestety dowiedziałem się od naszego wspólnego znajomego o Jego śmierci kilka miesięcy temu. Dziwne jest dla mnie, że się nigdzie nie spotkaliśmy współcześnie na żadnym festiwalu bluesowym. Może ktoś zna Jego losy po latach 70-ych? Postać godna tego forum.

[Oldjazzman]

Szukałem na You Tube, gdyż miałem kiedyś linka na jeden z ostatnich wystepów Wawrzyniaka w klubie bluesowym w Warszawie. Znalazłem jednak innego Andrzeja Wawrzyniaka - barda. To nie o tego chodzi. Teraz coraz bardziej jestem przekonany, że miał na imię Jerzy. Chyba tak. Bywalcy klubów jazzowych, bluesowych w Warszawie powinni Go znać. Na wspomnianym filmiku siedział na krześle przed mikrofonem (skąd ta wielka tusza? był kiedyś szczupły!) i śpiewał oraz grał na harmonijce z jakimś zespołem bluesowym.

[alez510]

Znalazłem kilka wzmianek o Jerzym Wawrzyniaku - prawdopodobnie jest On tym poszukiwanym

http://polskirocklat60i70.blogspot.com/ ... a-zen.html

http://muzyka.onet.pl/rock/oddzial-zamk ... bawa/99fnn

Jego talent jako pierwszy dostrzegł nieżyjący już dzisiaj wokalista Jerzy Wawrzyniak. Jaryczewski zaczął grać z nim na basie i śpiewać w chórkach. Ponieważ brakowało im perkusisty, Krzysiek zaprosił poznanego przez wspólnych znajomych bębniarza, Jarka Szlagowskiego. Zespół nie przetrwał długo i każdy z chłopaków poszedł w swoją stronę. Krzysiek i Jarek podczas jednego ze spotkań przy piwku, postanowili wziąć inicjatywę w swoje ręce i założyć własną kapelę. Szybko znaleźli dwóch następnych muzyków – gitarzystę Wojtka Pogorzelskiego i basistę Pawła Mścisławskiego. Krzysiek wymyślił nazwę, a Jarek – logo.

[Oldjazzman]

Takiego obrotu sprawy się nie spodziewałem. "Alez50" - skąd Ty to wygrzebujesz? Tak!. To ten Jurek Wawrzyniak. Ale jeszcze nie tylko to jest dla mnie b.miłą niespodzianką. Otóż na zdjęciu grupy Zen w przytoczonym linku jest dwóch muzyków, których rozpoznaję, a których nazwiska są nieznane i opatrzone znakami zapytania. Koło Waglewskiego stoi Marek Kucharski (sax tenor) zaś na fotelu w okularkach Andrzej Kutyłowski - perkusista. Wtedy student UW. Z Markiem Kucharskim (grywa do dziś w Tygmoncie - prywatnie nauczyciel matematyki w LO, chyba na Ursynowie), Andrzejem Kutyłowskim (obecnie pracownik naukowy Uniwersytetu w Oslo - odwiedza mnie czasem jak wpadnie do Polski, gdyż pochodzimy z tego samego miasta) oraz Jurkiem Warzyniakiem założyliśmy zespół Smoog działający przy Medyku po tym, jak się rozpadł Zen. Oprócz wyżęj wymienionych i mnie na git. basowej byli jeszcze - Andrzej Biskupski - trąbka (dziś przeważnie I-sza trąbka różnych Big Bandów), Jurek Golka - puzonista (dzis nie wiem co z Nim ale kiedyś grał w Big Bandzie PR p/k Andrzeja Trzaskowskiego), Jacek Zajączkowski - gitara (wtedy student PW Wydz. MEL) oraz Andrzej Kaluszkiewicz - klawiszowiec. Ten skład funkcjonował około pół roku i grał rock-jazz. W ówczesnym "Jazzie" pojawiła się o tym zespole wzmianka jako o młodej nadziei polskiego jazzu. Niestety zespół się rozpadł przez.......skłonność do gorzały dwóch ze składu. Trudno było to zdzierżyć. A szkoda, bo właśnie Jurek Wawrzyniak na tamte czasy miał wspaniały wokal a obecność Biskupskiego oraz Golki wnosiła profesję, gdyż byli na ostatnim roku Konserwatorium. Fajne wykopaliska tutaj odkrywamy!

[alez510]

Nie jestem magikiem, wyciągającym królika z kapelusza - wszystko jest w necie. Wystarczy jedynie poszukiwany temat ograniczyć cudzysłowem /np. "Andrzej Biskupski"/ i wszystkie informacje spłyną na nasz ekran jak za dotknięciem czarodziejskiej różdźki.

W "Piosence dla Figi" zespołu Pod Budą /2001/ sekcję dętą tworzyli:

Andrzej Biskupski - trąbka, flugehorn,
Mariusz Fazi Mielczarek - tenor sax,
Andrzej Rękas - puzon

http://pl.rghost.net/50628201

[Oldjazzman]

Oczywiście wiem o tym sposobie pozyskiwania informacji. Chyba nie ma kogoś kto by tego nie wiedział?. Próbowałem wpisując w Google czy na You Tube znależć coś o Jerzym Wawrzyniaku, ale niestety natrafiałem jedynie na Andrzeja Wawrzyniaka. Prawdopodobnie zabrakło determinacji w poszukiwaniu. Więc dziękuję za pomoc jeszcze raz. Twoje "alez510" wykopaliska stawiają mnie przed oczyma tamte lata 60-te i 70-te i jest to fajne przeżycie. Pozdrawiam serdecznie.

[alez510]

Dobrze jest wrócić do momentów w naszym życiu, które jakimś dziwnym trafem, z perspektywy czasu wydają się nam wszystkim wspaniałe.
W roku 2008 wydano 5 płytową "Antologię polskiego bluesa" , zawierającą wiele niepublikowanych nagrań.

Antologia Polskiego Bluesa Cz.2 Pionierzy
01. "Breakout - Piękno
02. Ludmiła Jakubczak - Alabama
03. "Czerwono Czarni - Lucille
04. "Chochoły - Szpilki
05. "Kawalerowie - Kochaj mnie [The Right Time]
06. "Polanie - Dlaczego tak mnie traktujesz
07. "Niebiesko Czarni - Przyszedł do mnie blues
08. Andrzej Dšbrowski - Zbuduję sobie tratwę
09. Maciej Kossowski - Szpital w. Jakuba
10. Piotr Puławski - Nobody Knows You When Youre Down And Out
11. "Grupa Land - Podaruj mi blues
12. "Budka Suflera - Blues Georgea Maxwella
13. "Silesian Blues Band - Im Going Home
14. "Stress - Wród krzyży z ramionami
15. "Test - Po horyzontu kres
16. "Grupa Bluesowa Gramine Weekend w Dolinie Jozafata
17. "Blues and Rock" Wojciecha Skowrońskiego - Szósta rano na trasie
18. "Homo Homini - Z godziny na godzinę
19. "Apokalipsa - Daj mi znać
Z tej właśnie płytki wybrałem nagranie Piotra Puławskiego /z zespołem Janusza Bugackiego/ - Nobody Knows You When Youre Down And Out /rok1968/ - http://pl.rghost.net/50724666

I jeszcze krótka notka na temat działalności Janusza Bugackiego:
"W 1965 r. rozpoczął stałą współpracę z Polskim Radiem i Telewizją. W III programie Polskiego Radia prowadził zespół jazzowy, w którym grali m.in.: Tomasz Stańko, Zbigniew Namysłowski, Henryk Majewski, Zbigniew Jaremko".

[janspiro]

[Oldjazzman]

"janspiro" napisał. - mylisz się! Jurek Golka i Andrzej Biskupski których znałem byli 1972 roku na pierwszym roku studiów. Pamiętam ten festiwal w Medyku. To nie były Zaduszki , to był Festiwal poświęcony Komedzie w 3 rocznicę śmierci kompozytora
Mogło tak być z tym rokiem studiów oraz nazwa tego Festiwalu. Wybacz "janspiro". 40 lat temu, więc szczegóły pewne się zatarły. Pamiętałem to jednak jako Zaduszki. Grał tam wtedy też zespół Namysłowskiego, Ptaszyn, śpiewała Marianna Wróblewska i było dużo muzyków jazzowych.
No ale przede wszystkim cieszę się, że spotkałem kogoś kto te czasy i wydarzenia tak pamięta. Super!!
Co do gorzały. Napisałem trochę z przymrożeniem oka, ale niestety taka była prawda. O rozpadzie kapeli przesądziło bowiem b.nieładne zachowanie jednego z tych dwóch muzyków i przelało czarę. Tak się w kapelach nie robi i jeśli znowu nie powinienem o tym pisać, to nie rozumiem dlaczego?. Było to czterdzieści lat temu, czas przykrył kurzem i nie sądzę żebym kogoś uraził, tym bardziej, ze nie podaję na gościa namiarów.
Dęci o których piszesz byli już w tym czasie bardzo dobrymi muzykami i ich rolą było tworzenie sekcji dętej. Z tego powodu dobrze, jak sam zauważyłeś, brzmiało. Miałem wrażenie, że te studia muzyczne kończyli. Nie mieli oni nic wspólnego z wydarzeniem, o którym wyżej pisałem. Oni improwizacji rzeczywiście nie grali. Te rzeczywiście należały do saksofonisty, klawiszowca oraz gitarzysty.
Sekcja rytmiczna była raczej najsłabszą stroną. Przyznam w tym miejscu, że ja grałem tam na gitarze basowej. I na tym koncercie po raz pierwszy na Fenderze Precission Bass, który dał mnie basista od Namysłowskiego - Dąbrowski. Chyba tak się nazywał. Na scenie, jak już mieliśmy zacząć nasz występ, podszedł do mnie niejaki Kuba (powinieneś znać tego akustyka z Medyka) i dał mnie ten instrument, mówiąc, że to od Dąbrowskiego. Odłożyłem swoją Musimę i wtedy zobaczyłem, ze to inny, szerszy rozstaw progów. Nie wypadało prezent zignorować tymbardziej, że po raz pierwszy miałem okazję grać na wymarzonym instrumencie. Napociłem się przy nim trochę przez ten rozstaw progów ale dla mnie to było wtedy duże wydarzenie.
No to tyle. Fajnie, że się odezwałeś. Pozdrawiam serdecznie.

[Oldjazzman]

Pozwolą szanowni forumowicze, że wspomnę o bardzo ciekawej grupie wokalno-instrumentalnej Gramine, która działała na przełomie lat 60-ych i 70-ych w warszawskiej Stodole. Tym bardziej warto byłoby ją tutaj przedstawić, że była to grupa bluesowa. Założona przez trębacza Władka Dobrowolskiego z grupy Ragtime Jazz Band oraz kompozytorkę i wokalistkę o ciekawym głosie, czującej świetnie bluesa Halinę Szemplińską. Pamiętam tą dwójkę z czasów mojej obecności w Stodole i stąd mój sentyment do tego ansambla. Przez ten zespół przewinęło się dużo wspaniałych muzyków, że wspomnę Ewę Bem, Kazimierza Jonkisza, Jarosława Dobrzyńskiego, Ryszarda Rynkowskiego, Jacka Mikułę i wielu innych. Zespół miał wiele sukcesów. Uczestniczył też w jednym z Festiwali Jazz Jamboree. Ponieważ w tych naszych wspominkach uczestniczą też forumowicze pamiętający te warszawskie, "stodolane" czasy, można oczekiwać, że czegoś ciekawego o tej grupie się tutaj dowiemy. Dziwne, że do tej pory nikt o niej nie wspomniał. Typowo bluesowa grupa, zasługująca na tym forum na bardzo godne miejsce.

[Oldjazzman]

Sorry. Przejrzałem teraz całą historię tej zakładki, gdyż podejrzewałem, że się powtarzam i jednak o grupie Gramine już było. I tak samo jak teraz, tak wtedy ja tą grupę przypomniałem. No cóż. Starszak ma czasem takie problemy. Wybaczcie. Ale może ktoś jeszcze coś dorzuci o Nich?

[Oldjazzman]

Może się jakoś zrehabilituję za gapiowstwo w poprzednich wpisach i podam tu pewną ciekawostkę. W latach sześćdziesiątych i początkach siedemdziesiątych było dość sporo najróżniejszych festiwali muzyki młodzieżowej. Można wiele tamtym czasom zarzucić ale jednak pieniądze państwowe na kulturę były. I tak korzystając z tych walorów znalazłem się w roku 1970 z zespołem "Kolumbowie" na kolejnym festiwalu w Piszu pod arcyciekawą i wabiącą nazwą "Piwo 70". To było zdaje się w ramach jakiegoś państwowego święta. W każdym bądż razie latem. Kilka zespołów z okolic Mazowsza oraz Warmii i Mazur. Wcale niezły poziom. I nie pisałbym o tym gdyby nie to, że doszły nas słuchy iż atrakcją były regaty po jeziorze z możliwością picia piwa na tych łódkach. Jak to było możliwe? Nie wiem, ale wg relacji tych co to widzieli ( my byliśmy zajęci graniem albo odpoczywaniem i nie pływaliśmy na tych łódkach ) łódki i żaglówki wypływały z przystani z bagażem piwa a wracały z mniejszym zanurzeniem. Już widzę jak niektórzy zazdroszczą!. Czy to dziś możliwe?! I była jeszcze jedna ciekawostka. Jako gwiazda występowali tam na scenie w parku Skaldowie z nowo przywiezionym przez Andrzeja Zielińskiego ze Stanów Hammondem. Chyba drugim w Polce po Niemenie (tego pewien nie jestem. Może K.Sadowski już miał też) . Nasz gitarzysta po dodaniu sobie odwagi wszedł na scenę i siedział obok Andrzeja Zielińskiego podziwiając i kunszt muzyka i organy, które pierwszy raz widział w życiu z tak bliska na żywo. Zieliński nie protestował i tak w Jego towarzystwie grał na tym koncercie. Fajne, wesołe czasy!

[alez510]

Gramine

A1 Hajda Troja Blues
http://pl.rghost.net/51584615

A2 Żywioł Powietrza Music By – H. Szemplińska*
http://pl.rghost.net/51584623

A3 Blues O Ciszy
http://pl.rghost.net/51584636

A4 Żywioł Ziemi
http://pl.rghost.net/51584652

A5 Osiem Koni Albo Czterdziestu Ludzi
http://pl.rghost.net/51584665

B1 Weekend W Dolinie Jozefata
http://pl.rghost.net/51584676

B2 Żywioł Ognia Music By – H. Szemplińska*
http://pl.rghost.net/51584690

B3 Żywioł Wody
http://pl.rghost.net/51584697

B4 Jałowcowy Blues
http://pl.rghost.net/51584724

B5 Blues O Warszawskiej Syrenie
http://pl.rghost.net/51584744

Adapted By – H. Szemplińska* (tracks: A4 to B1, B3, B5), J. Dobrzyński* (tracks: A4 to B1, B3, B5)
Alto Saxophone, Vocals – Jerzy Dobrzyński
Arranged By, Supervised By – Jerzy Dobrzyński
Bass Guitar – Wojciech Zalewski
Drums – Kazimierz Jonkisz
Engineer – M. Gola*
Guitar – Remigiusz Kossacz
Lead Vocals – Halina Szemplińska
Lyrics By – B. Choiński*, T. Bielski*
Music By – H. Szemplińska* (tracks: A1, A3, B4), J. Dobrzyński* (tracks: A1, A3, B4), Traditional (tracks: A4 to B1, B3, B5)
Percussion – Piotr Rossa
Piano – Tomasz Szachowski
Recorded By – R. Poznakowski*
Sleeve – T. Sikora*
Vocals – Hanna Żarnowiec, Urszula Pluta
Vocals, Violin – Ewa Jurkiewicz

Bonus

- Samochodowy psalm
http://pl.rghost.net/51584763

- Złoto stu słońc
http://pl.rghost.net/51584773

- Żaglowce w Zatoce Syjamskiej
http://pl.rghost.net/51584783

Pozdrawiam ...

[Spaniel]

Tym postem wracam do swoich ulubionych lat 60 i 70 ubiegłego stulecia

GRUPA PAKT

W finale II Młodzieżowego Festiwalu Muzycznego Rybnik/Chorzów (18-20.07.1969) Laureatami zostały następujące zespoły 1. Dżamble (Kraków) 2. Romuald i Roman (Wrocław) 3.Pięciu (Warszawa) i Pakt (Wrocław). Wyróżniono również wokalistów ex aequo Andrzeja Zauchę i Waldemara Koconia – wokalistę Pięciu na kolejnej pozycji znalazła się Elżbieta Igras.
Przesłuchania konkursowe odbyły się w Rybniku , a koncert laureatów na chorzowskim Stadionie Śląskim. Być może ze względu na wakacje stutysięcznik był wypełniony przez publiczność w ok. 30%. Gwiazdą koncertu był zespół BREKOUT i czechosłowacki zespół rockowy Flamengo.
O dwóch pierwszych laureatach już było w tej zakładce. Teraz chciałbym poświęcić trochę uwagi Grupie PAKT, dlaczego nie Pięciu, może dlatego, żeby nie było symetrycznie (bo jak ktoś kiedyś powiedział „symetria to strategia głupków”), może dlatego, że urodziłem się i mieszkam we Wrocławiu , a „bliższa koszula ciału” . Będzie o Pakcie i tyle…
Zespół powstał w styczniu 1969 roku we wrocławskim klubie EUREKA przy PaFaWagu. Można domniemywać, że powstał, bo grupa wrocławskich „bigbitowców” chciała sprawdzić się we wspomnianym wyżej Festiwalu. Eliminacje, które rozpoczęły się już w lutym 69 przeszli „śpiewająco” i odnieśli niewątpliwy sukces w Finale, stając się drugim obok „Romków” zespołem z Wrocławia dobrze rozpoznawalnym w kraju. Grupa PAKT łączący słowo, muzykę, światło i film, jej programy można uznać za próby przeszczepienia na ówczesną naszą siermiężną rzeczywistość pierwiastków psychodeli, osiągającej na Zachodzie swoje apogeum . To chyba skłoniło zespół do zagrania na I Ogólnopolskim Festiwalu Awangardy Beatowej w Kaliszu (27-30.11.1969) Brak powodzenia na tej imprezie spowodował porzucenie ambitnego repertuaru na rzecz folk rocka.
Skąd ten sukces młodego stażem zespołu ? Ponoć olbrzymi wpływ miała doskonała atmosfera panujące w zespole, w którym nie było tzw. Kierownika muzycznego. Wszyscy członkowie PAKTU byli jego równorzędnymi muzykami, taki pakt o nieagresji . A propos skład zespołu to :

Ewa Wójcik- śpiew
Zbigniew Wrzos- gitara, śpiew
Tadeusz Prokop- gitara, śpiew
Edward Basaraba- gitara basowa, śpiew

• Gitarzyści mieli już za sobą doświadczenie estradowe , Wrzos i Prokop grali w Drumlersach - to polski zespół muzyczny wykonujący muzykę folk-rockową. Został założony w styczniu 1968 roku przez Ernesta Brylla i Marka Sarta z laureatów "Gitariad" (przeglądów zespołów młodzieżowych organizowanych przez grupę Czerwono-Czarni), a także Jerzego Kosińskiego. Rozwiązał się w roku w pierwszych dniach 1969 r. Spotkali w tym zespole Sonię Sulim czyli Halinę Frąckowiak, klawiszowca ABC Andrzeja Mikołajczaka i Huberta Szymczyńskiego, późniejszego basistę Romuald i Roman – Leszka Mutha, który na tym stanowisku zastąpił Jacka Barana(Barona), o którego upomniała się armia. Jacek Krzaklewski , zamienił perkusję na gitarę i wciąż jest aktywnym muzykiem w zespole Pefect , wcześniej : Romuald i Roman, Test, Spisek, Stalowy Bagaż, Banda i Wanda
Wiele lat aktywnie uczestniczy jako wykładowca w klasie gitary na warsztatach BLUES NAD BOBREM w BolesławcuJacek Edward Basaraba, przyszedł do Paktu z wrocławskiego zespołu Błękitne Cienie, w 1971 wyjechał do Londynu, potem prowadził własne przedsięwzięcia biznesowe. Niestety nie wiem nic o losach utalentowanej wokalistki Ewy Wójcik zwanej wówczas wrocławską Dionne Warwick.
Zespół wystąpił VII KFPP Opole 69" w koncercie "Popołudnie z młodością i następnie na VIII Festiwalu w Opolu w koncercie PREMIERY.
Odbył miał na koncie liczne występy telewizyjne , dokonał nadrań dla PR Wrocław. Dorobił się dwóch tzw. Epki. Jesienią 1970 roku kierownictwo Operetki Wrocławskiej zaproponowało zespołowi udział w śpiewogrze K. Gaertner i E. Brylla "Na szkle malowane".



Rok 1971 przyniósł zmiany personalne w zespole do Londynu wyjeżdża basista, na jego miejsce pojawia się gitarzysta basowy został Jerzy Kordas, a T. Prokopa zastąpił Lesław Kot (znany później m.in. ćze współpracy z Romuald i Roman i Kasą Chorych, dzisiaj mieszkający i nadal aktywny muzycznie w Szwecji , gdzie zajmuje się m.in. edukacją muzyczną dzieci i młodzieży, Lesle chętnie odwiedza Wrocław , efektem utrzymywania kontaktów, jest wydana kilka lat temu płyta Kot/Krzaklewski/Frey) z zespołem wkrótce rozpoczyna też współprace Włodek Lola Krakus- inst.perkusyjne i flet( przez młodszych pamiętany ze współpracy z Carlosem Jonsonem i grupą Joint Venture laureatem bluesowego Fryderyka, oraz z Tercetem Egzotycznym, który niedawno świętował 50 lecie). Z czasem zaczyna coraz częściej występować w zespole w roli basisty.
Pakt , kochały media zaliczył wiele występów telewizyjnych i radiowych, festiwali (nawet Festiwal Piosenki Żołnierskiej w Kołobrzegu). Ta popularność wynikała z faktu melodyjności i przystępności ich piosenek. To wszystko mimo popularności zespołu licznych występów w kraju , a przede wszystkim we Wrocławiu w Piwnicy Świnickiej i Pałacyku, zaczął doskwierać chyba samym muzykom, zbyt ocierając się o komercję.




Wymowny jest tu tytuł jednej z kompozycji Uciekajmy. Uciekli rozwiązując w 1974 roku zespół , na jego „zgliszczach” powstał SUPER PAKT z założeniem grania muzyki trudniejszej dla bardziej wymagającego słuchacza. Ale kolejnych reaktywacjach Grupy Pakt i zacnych muzykach z Wrocławia , którzy przewinęli się przez grupę następnym razem.
Koniecznie trzeba wspomnieć o wydanym w serii : Z Archiwum Polskiego Radia vol.6 (CDx2)
http://www.discogs.com/Grupa-Pakt-Nagra ... se/2602277
Nieco muzyki Grupy PAKT
Tu  http://www.djoles.pl/mp3/pobierz/711775 ... ipany.html
źródła :
Agencja Artystyczna Jedynka
discogs.com
wspomnienia z II Festiwalu Rybnik/Chorzów Wojtka (old jazzmana) wówczas klawiszowca zespołu Kolumbowie z Ciechanowa, który uplasował się na 6 miejscu za Wawelami.
wspomnienia muzyków i fanów
PS. Niestety nie udało mi się zamieścić ikonografii, kiedy sobie przypomnę jak to się tutaj robi nie omieszkam to uczynić. Teraz wyświetla mi się komunikat, że nie można określić wielkości obrazka

[B&B]

To chyba nie wina tego forum, tylko źródła na którym masz zdjęcia - niektóre serwery coś kombinują i ukrywają informację o rozmiarze fotki, a to jest niezbędne tutejszemy automatowi do zezwolenia na umieszczenie w poście. Zamiast [Img] stosuj znaczniki [mimg] - powinno pomóc.

A co do Paktu - są momenty, ale z Hare Krishna to przegieli

[Spaniel]

[Spaniel]

Kontynuując opowieść o grupie PAKT , ok. poł. 1974 roku zespół rozwiązuję się, wpływ na to pewnie miał m.in. wyjazd za granicę Lesława Kota. Niemal natychmiast powstaje SUPER PAKT, grający mieszankę rocka, rock n roll, jazz, funk).Patronem przedsięwzięcia jest Marka Łaciak menago Paktu. W skład zespołu wchodzili: Ewa Wójcik – śpiew (ex- Pakt), Jacek Baran – śpiew, gitara(ex- Romuald i Roman), Zbigniew Wrzos (ex- Pakt)- śpiew, gitara, Jan Borysewicz – gitara(ex Nurt); Jerzy Karczmarek (równolegle Hokus) – instrumenty klawiszowe, Andrzej Pluszcz gitara basowa (równolegle Spisek Sześciu) wymiennie z Marekim Purzyckim – gitara basowa, Ryszard Sroka – perkusja (ex- Nurt).

Zespół wczesną jesienią 1974 dokonał nagrań dla PR Wrocław, ale już w styczniu 1975 roku przestał funkcjonować pod szyldem SUPER PAKT decyzją Marka Łaciaka.
Wpłynęły na to m.in. rotacje osobowe w składzie grupy, a także reaktywacja wrocławskiej grupy Romuald i Roman (odeszli do niej Wrzos i Baran).
Uciekajmy – SUPER PAKT  http://w264.wrzuta.pl/audio/3LKUEmHebuz ... kajmy_1974
Dookoła nas – SUPER PAKT  http://w264.wrzuta.pl/audio/3xAE8xXOe7F ... a_nas_1974
Pozostali muzycy SUPER PAKTU krótko tworzyli zespół Studio w składzie : Jan Borysewicz (gitara), Jerzy Karczmarek (instrumenty klawiszowe), Marek Purzycki (gitara basowa), później zmieniony przez Mieczysława Jureckiego i Andrzeja Pluszcza (1948 - +2005) http://www.blues.pl/polska/5 i Ryszard Sroka (perkusja). Przetrwał tylko do czerwca 1975, ale zdążył w tym czasie dokonać kilku nagrań dla wrocławskiego osrodka TV i PR Wrocław. Do zakończenia działalności tej grupy przyczyniła się zapewne reaktywacja kolejnej wrocławskiej supergrupy NURT (odeszli maj 1975 Sroka i Jurecki), zaangażowanie A.Pluszcza w działalność wrocławskiej formacji jazzowej (Zbigniewów Czwojdy i Lewandowskiego) Spisek Sześciu oraz angaż w NRD-owskim zespole R.Runowicza Katia&Roman – Janka Borysewicza, cudownego dziecka wrocławskiego Sępolna -tego z piosenki http://www.youtube.com/watch?v=Dt5WiAuPGQs (zawodowo gra na gitarze od 1970 roku. W tym właśnie roku Borysewicza wypatrzył angielski bluesman Alexis Korner . Zamierzał on zabrać 15-letniego wówczas Borysewicza do Anglii, jednak nie zgodzili się na to rodzice chłopca. Zadebiutował 1972 r. w zespole NURT w wieku niecałych 17 lat)

[Spaniel]

Tak sobie pomyślałem, że chyba warto zająć się dokładniej działalnością pierwszego zespołu Czesława Niemena – Akwarele. Wiem, temat się przewijał przy okazji pisania o dokonaniach Niebiesko-Czarnych i poruszania tematu działalności zespołu Chochoły. Pamiętam ciekawe posty Sariusza w temacie, ale zabrakło mi trochę całościowego ujęcia tematu. Styczeń jest miesiącem szczególnym, aby pisać o Akwarelach po pierwsze rocznica śmierci Niemena w tym roku szczególna, bo dziesiąta. A także rocznica urodzin zmarłego w 1997 r. klawiszowca Akwareli Mariana Zimińskiego. Na zawsze zapamiętamy, oczywiście oprócz wspaniałego wokalu Mistrza w songu Dziwny jest ten świat, solo gitarowe Tomasza Jaśkiewicza i organy właśnie Mariana Zimińskiego.

 http://www.youtube.com/watch?v=wTjLZwpmufw

Zespół powstał w październiku 1966 roku, a rozwiązany został w sierpniu 1969 roku. Mieści się więc idealnie w „czasokresie” tej zakładki



Muszę przyznać, że do tej refleksji nad zespołami Niemena zachęcił mnie wywiad, który dość przypadkowo znalazłem w sieci, przeprowadzony przez Tomasza Tłuczkiewicza w 1990 r.

Wywiad  http://www.youtube.com/watch?v=ii6luVHMGcM

[B&B]

Ech... a mi to przypomniało, że miałem przeryć dokładnie dokonania Mariana Zimińskiego...
Np. w ramach Hard Road (o którym było kilka zdań na str 15 tego wątku):

[Oldjazzman]

Kilka pięter wyżej "Spaniel" wspomniał o II Młodzieżowym Festiwalu Muzyki, który odbył się w roku 1969 z finałem w Rybniku i koncertem laureatów na Stadionie Śląskim. Festiwal ten miał kilka etapów, którymi były eliminacje wojewódzkie, regionalne, półfinał i finał. Trwało to kilka miesięcy. W sumie wystartowało do boju około 300 zespołów z całej Polski. Np. zespół w którym grałem przeszedł przez kolejne etapy w Otwocku, sali Rozgłośni Harcerskiej przy ul. Konopnickiej w Warszawie, coś tam było jeszcze po drodze aż wylądował na finale w Rybniku. Jakaś duża na owe czasy i piękna sala widowiskowa przy stadionie żużlowym. Zapowiadała młodziutka wtedy Krystyna Loska. Nie mogłem oczu od Niej oderwać. Jury z Romanem Waschko na czele (był tez w tym Jury m.in. Tadeusz Górny - ten od "Książki z górnej półki" w TV, Jan Poprawa - dziennikarz muzyczny, chyba tez Marek Gaszyński?...) wytypowało jako laureatów kolejnych miejsc - 1.Dżamble 2. Romuald i Roman 3.Pięciu 4.Pakt 5.Wawele i 6. Kolumbowie z Ciechanowa. W tym ostatnim grałem i było to trochę zaskakujące, gdyż byliśmy z małego miasta i w porównaniu do reszty nie grzeszyliśmy większym wykształceniem muzycznym. Po prostu los nam wynagrodził mozolną pracę na sukces. Ciekawe, ze siły rozłożyły się równo - 2 zespoły z Krakowa, 2 z Wrocławia oraz 2 z województwa warszawskiego. Na tym festiwalu zaistnieli tez wyróżnieni wokaliści tej miary co Andrzej Zaucha, Elżbieta Igras, Waldemar Kocoń oraz nasz wokalista Andrzej Radż. O ile pięć zespołów z tej szóstki są znane, o tyle Kolumbowie i A.Radż po tym festiwalu odcinali kupony popularności tylko w Ciechanowie, Mlawie, Płońsku i na Mazurach. Powstał Fan-klub tego zespołu w Płońsku z inicjatywy Marka Orzechowskiego, póżniejszego dziennikarza telewizyjnej Panoramy oddelegowanego do Brukseli. Wtedy był studentem i odwiedzał mnie w domu po materiały dotyczące zespołu. Mieliśmy fanów, fanki. Były koncerty. W tym czasie wzięliśmy pod opiekę zespół z Mławy z Grześkiem Skawińskim i Waldkiem Tkaczykiem. Wiedzieli o naszym sukcesie i na którymś wieczorku tanecznym w Mławie podeszli do nas, poprosili czy mogą zagrać. Zagrali jakieś bluesy i jak uslyszałem, wiedziałem, że z tych, wtedy jeszcze niemal dzieci ( po 16 lat chyba mieli) będą ludzie. Przygarnęliśmy chłopaków i tak już zostało. Raczkowali jeszcze wtedy i od nas się uczyli. Ten mariaż trwał około półtora roku. Jeżdzili z nami na koncerty, mieli u nas w Ciechanowie, w naszej sali prób swoje próby. Bo my jako "gwiazdy" mieliśmy swoją salę prób przydzieloną nam przez Dyrekcję Domu Kultury. To był teren gdzie bez naszej zgody nic się nie mogło dziać. Autonomia. Ostatecznie Kolumbowie się rozpadli w roku 1971 a nasi podopieczni zdali w Mławie maturę, zagrali ze mną na swojej studniówce ( obegraliśmy cały bal ) i obydwaj wyjechali do Gdańska na studia. Tam z Łosowskim założyli Kombi. Ale może jeszcze trochę o laureatach Festiwalu. Zapamiętałem ( jakżesz bym nie mógł?) przede wszystkim Dżambli. To był zespół, który powalił wtedy resztę z całym dla tej reszty szacunkiem. Ich występ zawierał elementy jazzu i to było tym języczkiem u wagi. Może ktoś w tym miejscu pomyśleć - "to co, że jazz". Jednak znakomita większość muzyków zawsze z szacunkiem odnosiła się do jazzmanów. Tak było, tak jest i tak będzie wśród muzyków, nawet jak się niechętnie do tego przyznają. Zaucha z "Wymyśliłem Ciebie" to była nowa jakość na polskich scenach. Łączyli rocka z jazzem. To wszyscy zauważyli i było jasne, że mają pierwsze miejsce w kieszeni. Mnie szczególnie utkwił w pamięci bas Pawlika. Z perkusistą tworzyli sekcję marzenie na owe czasy. Co poza tym? Wpadł mnie też w ucho gitarzysta z Pięciu - Lasoń. Wiedział po co trzyma gitarę. Bardzo ekspresyjny rockowiec pełną gębą. Co się z Nim stało póżniej nie wiem. Takim produktem ubocznym tego Festiwalu było póżniejsze powstanie zespołu "2+1". Janusz Kruk z Elżbietą Dmoch mieli wówczas zespół "Warszawskie Kuranty". Zajęli wtedy miejsce siódme, które było dla Nich porażką. Ponieważ na eliminacjach zdążyliśmy się zaprzyjażnić to jakoś fakt, że "Kolumbowie" z Ciechanowa!! Ich wyprzedzili przełknęli, ale na dłuższą metę tego nie wytrzymali i "Warszawskie Kuranty" się szybko rozpadły. Janusz Kruk miał póżniej taki dla nas pomysł, żeby wspólnie z Nim i Elzbietą zrobić zespół w Warszawie, ale my mieliśmy pracę i dom w Ciechanowie i nic z tego nie wyszło. No i po roku chyba oglądałem w TV pierwszy, premierowy występ "2+1" w kawiarni Hotelu Bristol. Na widowni siedziała Katarzyna Gaertner. I na tym zakończę, gdyż i tak już dużo tych linijek.
Pozdrawiam zacnych forumowiczów.

[B&B]

Kochanieńki, ty mógłbyś takie pogadanki co tydzień popełniać!
A może nawet Stan (taki Redaktor z twojego regionu ) wpuściłby to na antenę i zilustrował muzycznie? Ech... rozmarzyłem się...

[Dziadek Władek]

[Spaniel]

[Stan.Antoskiewicz]

[B&B]

[alez510]

Polanie i prekursurzy ...

Chyba tego utworu Polan nie było tu wcześniej ...

Polanie - "Już nie czekaj"
muzyka Włodzimierz Wander, słowa J.Słowikowski

http://pl.rghost.net/52223933

http://www.youtube.com/watch?v=qC-qeNz-lgI

Pozdrawiam ...

[Spaniel]

Witam . Dzisiaj drogie "starszaki" i oczywiście dowódcy tego Forum chciałbym zasięgnąć Waszej RADY.

Pytanie brzmi : czy Waszym zdaniem nasza zakładka kwalifikuje się do wzięcia udziału w tym KONKURSIE ?
http://twojblues.com/aktualnosci.php?id=1206

Oczekuję na Wasze jak zwykle mądre i dojrzałe sugestie