autor: bluesman1 » lutego 17, 2008, 12:20 pm
Z pewnoscia muzyka CB jest dla poczatkujacego sluchacza ciezka do przelkniecia. Ale kiedy juz czlowiek osiedzi sie w brzmieniach, nabiera pewnej specyficznej wartosci. Nowatorstwo i odmienne, czasem przerysowane wrecz, podejscie do szeroko rozumianej muzyki bluesowej to w przypadku CB prawdziwa sztuka. Ktos kiedys fajnie powiedzial, ze jesli tworczosc Franka Zappy byla odzwierciedleniem jego zwariowanych snow i kosmarow to tworczosc Kapitana mozna okresli mianem muzycznego horroru z najglebszych zakamarkow surrealizmu. I cos w tym jest ... to muzyka dla wybranych.
A z innej beczki - doszly mnie jakis czas temu sluchy, ze zle dzieje sie z naszym dzielnym Kapitanem, ponoc stwardnienie rozsiane ... szkoda by bylo, gdyby kolejny geniusz opuscil nasza piekna zielona planete...